Arena Grand Prix Polski o Puchar Rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

2021-04-10

ul. Księcia Trojdena 2C, 02-109 Warszawa

Drugie już zawody Grand Prix Polski w tym roku i ostatnie przed Mistrzostwami Polski w lecie. I z ograniczona liczbą zawodników ze względu na COVID

Organizatorzy ograniczyli liczbę zawodników do nie więcej 100 na konkurencję. Część z nich walczy o różne minima na imprezy mistrzowskie w Europie i na świecie w tym na Olimpiadę w Tokio. Więc tym bardziej było trudno dostać się na takie zawody. Jednak w miarę finalizowania listy startowej pojawiło się kilka miejsc, więc ostatecznie mieliśmy zaplanowane 21 startów 6 zawodników. A okazało się, że wystartuje pięcioro.

W I bloku zawodów Ala i Maja po 100 metrów kraulem i grzbietem oraz Olek na 200 metrów zmiennym. I wszędzie pojawiły się rekordy życiowe lepsze od poprzednich od 1 do 4 sekund. Najbardziej wartościowy rezultat to klasa sportowa II/14 Majki na 100 dowolnym i też rekord klubu. Minimalnie gorsza była Ala, choć jej życiówka z Ostrowca ponownie poprawiona. W grzbiecie życiówki poprawione jeszcze w lepszym stopniu i nowy rekord klubowy Alicji. Ostatni start to Olka, i poprawił się o ponad sekundę na 200 zmiennym i także rekord klubu.

II blok w wykonaniu dziewcząt tylko a do grona Ali i Majki dołączyła Pola. Starty poranne dały się we znaki i dziewczyny liczyły na nieco lepsze rezultaty. Natomiast Pola ruszyła znakomicie na początku 200 metrów dowolnym i choć zabrakło sił na końcu życiówka lepsza o ponad 6 sekund. Z kolei Majka lepsza o 7 sekund. Ali nie udało się poprawić, ale okazała się najszybsza. Podobne rozczarowanie było przy 200 grzbiet. Trudno. To nowe doświadczenie jak wybierać starty w przyszłości. Na deser start Poli na 1500 metrów dowolnym. Nikt z klubu nie płynął takiego dystansu. Gratulujemy Poli odwagi i pomyślnego ukończenia konkurencji.

Następnego dnia ponownie Ala i Majka w towarzystwie Fabiana i Olka. Wszyscy stanęli na starcie 50 metrów dowolnym. Fabian powtórzył wynik z Ostrowca, Olek się poprawił o kilka dziesiątych ale też nie było życiówki. Te padły łupem Ali i Majki, przy czym Ali udało się nieco bardziej łącznie z klasą sportową II/14. Bariera 30 sekund niedługo i blisko. Następny start - Fabian na 100 motylem i tym razem klasa II/15 i rekord klubu i tu się zbliża granica 1 minuty ale pewnie zajmie nieco więcej czasu jej pobicie. Na koniec Alicja na 50 m grzbietowym - i znowu klasa II/14 i pół sekundy lepiej od Ostrowca.

W ciężkich czasach trudno się przygotowywać. Choroby, restrykcje, inne baseny, dojazdy - wszystko trzeba wziąć pod uwagę. Jeśli dalej poprawiamy czasy, a nie wszystkim pływakom się to udaje, to trzeba patrzeć optymistycznie. Liczymy, że otoczenie umożliwi normalne treningi u siebie i z tą nadzieją czekamy na kolejne zawody.